Drzemka krótka, ale w moim wieku zbawienna! Teraz zapraszam Cię na spotkanie z naszą brazylijską pięknością. Być może już zwróciłeś na nią uwagę, rośnie przy drugim stawie i swoim rozmiarem dość mocno rzuca się w oczy. Ma ogromne liście opierające się na kilkumetrowych łodygach. Jeśli odwiedzasz nas wczesnym latem możesz już dostrzec maczugowate kwiaty wyrastające z jej środka. Ach, czy wspomniałem już, jak ta roślina się nazywa? Jest to gunnera olbrzymia, zwana także parzeplinem brazylijskim, a przez nas – brazylijską pięknością. Śmiało do niej podejdź, wygląda egzotycznie i nieco groźnie, ale nie stwarza żadnego niebezpieczeństwa. W razie jakby padał deszcz, jej parasolowate liście zapewnią Ci ochronę.
Nie jest łatwo wyhodować gunnerę w naszych warunkach atmosferycznych. Dość często jest tu zbyt chłodno, a jak na brazylijską piękność przystało, gunnera woli jednak ciepełko. Zimą konieczne jest okrywanie, co wymaga nieco zachodu. Efekty są jednak tego warte! Co ciekawe, już po dwóch latach od zasadzenia gunnera może osiągnąć maksymalną wielkość, czyli 2-3 metrów. Nasz okaz sprowadziliśmy w 2018 r. z ogrodu w Bolestraszycach pod Przemyślem i chyba czuje się tu całkiem dobrze! Nazywamy ją dzieckiem naszego ogrodu, przez cały rok musimy o nią dbać, aby w pełni pokazała swoje piękno. Latem wymaga hektolitrów wody, z kolei zimą, zamiast bujnej rośliny, zobaczyć można jedynie sporą górkę liści przykrytych włókniną... Sen ma długi, dopiero wiosną, gdy zagrożenie przymrozkami już minie, nasza gunnera rozwija się na nowo.
Okolice stawów to jednak nie tylko gunnera, chociaż trzeba przyznać, że najbardziej przykuwa wzrok! Możesz tu także zaobserwować rośliny wodne, mamy tu sporo grzybieni swobodnie unoszących się na powierzchni, przy brzegu rośnie także kolekcja irysów oraz spore poletko tawułek w różnych kolorach. U nas nie ma nudy, o każdej porze roku dzieje się coś ciekawego!
Przed nami nieco dłuższy spacerek, albo przejażdżka – jak wolisz! Naszym kolejnym przystankiem będzie... niezłe bagno! Nie martw się jednak, na pewno nigdzie nie wpadniesz, nie spotkamy też żadnych bagiennych potworów. Ruszajmy!
